Lubię podróże

Moi rodzice uważają, że nie poukładałam sobie życia. Ich zdaniem nie jestem szczęśliwym, pełnowartościowym człowiekiem, ponieważ nie mam męża i dzieci. Ale ja uważam, że tak jest lepiej, bo mogę realizować swoje pasje. Jedną z nich jest turystyka. Gdybym miała dzieci, zwłaszcza małe, nie mogłabym jeździć w miejsca, które mnie przyciągają. Najbardziej lubię jeździć tam, gdzie wybiera się mało ludzi. Lubię Islandię, ale także środkową Afrykę. Generalnie zależy mi na tym, żeby turystyka dostarczyła mi mocnych wrażeń.
Czasem myślę, że chyba źle robię, przedkładając wyjazdy ponad ewentualne uporządkowane życie osobiste. Ale trudno wymagać, bym porzuciła coś, co uwielbiam, na rzecz jakiegoś społecznie oczekiwanego ode mnie modelu.
Rodzice straszą mnie, że na starość będę samotna, bo nie będę już jeździć, nie będę mieć dzieci, a turystyka szklanki wody mi nie poda. Ale ja uważam, że takie podejście jest kompletnie bez sensu. Na starość będę się cieszyć pięknymi i niepowtarzalnymi wspomnieniami.

About the author